Departament sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych ponownie wysłał do urzędników komisji wyborczej Illinois list w którym domaga się przekazania całej komputerowej bazy danych rejestru wyborców. Zawierać ma ona poufne informacje, takie jak numery prawa jazdy i Social Security.
W piśmie z czwartku, 14 sierpnia, prawnik z Wydziału Praw Obywatelskich departamentu sprawiedliwości odrzucił ofertę Illinois State Board of Elections dotyczącą częściowo zredagowanej bazy danych czyli tej samej do której mają dostęp komitety polityczne i inne agencje rządowe zgodnie z prawem stanowym. Argumentuje, że władze federalne nie mają prawa do pełnych, nieocenzurowanych danych wyborców z Illinois. W piśmie departament sprawiedliwości USA przypomina, że wystąpił z wnioskiem na podstawie przepisów ustawy o rejestracji wyborców (National Voter Registration Act), znanej również jako „Motor Voter Act” z 1993 r., której celem było ułatwienie obywatelom rejestracji podczas załatwiania innych spraw urzędowych, takich jak uzyskanie prawa jazdy lub przedłużenie rejestracji pojazdu. W piśmie władze federalne powołały się również na ustawę Help America Vote Act z 2002 r. Ustawa ta, uchwalona w następstwie kontrowersyjnych wyborów prezydenckich w 2000 r. pomiędzy Republikaninem George’em W. Bushem a Demokratą Alem Gore’em, wprowadziła daleko idące zmiany w procesie wyborczym w kraju, w tym nowe wymagania dotyczące sposobu, w jaki stany muszą prowadzić dokładne i aktualne bazy danych rejestru wyborców. Departament sprawiedliwości po raz pierwszy zwrócił się o kopię bazy danych wyborców z Illinois w piśmie z dnia 28 lipca. Było to kilka tygodni po tym, jak agencja złożyła tzw. „oświadczenie o zainteresowaniu” w sprawie cywilnej, którą konserwatywna grupa aktywistów prawnych Judicial Watch wraz z innymi powodami wniosła przeciwko komisji stanowej, zarzucając jej niewypełnianie obowiązków wynikających z ustawy HAVA w zakresie prowadzenia bazy danych wyborców. Stanowa komisja wyborcza odpowiedziała na ten wniosek 11 sierpnia, udzielając odpowiedzi na pytania departamentu sprawiedliwości oraz przekazując elektroniczną kopię tego, co określiła jako stanową listę wyborców. Komisja powołała się jednak również na ustawę stanową, która ogranicza zakres informacji, jakie agencja może ujawnić z centralnej listy wyborców.
