W Stanach Zjednoczonych trwa pierwszy od siedmiu lat paraliż rządu federalnego. Po odrzuceniu w Senacie propozycji uchwalenia prowizorium budżetowego setki tysięcy pracowników pozostają bez pensji, a wiele instytucji zawiesiło działalność.
Polityczny pat, który sparaliżował pracę rządu federalnego, potrwa co najmniej do piątku (3 października). Demokraci w Senacie nie zgodzili się na kolejną krótkoterminową ustawę budżetową. W zamian za jej poparcie domagają się przywrócenia funduszy na programy zdrowotne, które prezydent Donald Trump wcześniej ograniczył. Choć propozycje Demokratów tego nie obejmują, Biały Dom stara się przekonać Amerykanów, że walczą oni o ubezpieczenia zdrowotne dla nielegalnych imigrantów. „Oni doprowadzili do zablokowania działalności administracji, ponieważ nie chcemy im dać miliardów dolarów na opiekę zdrowotną dla nielegalnych imigrantów” – mówił wiceprezydent J.D. Vance. Z powodu braku finansowania zawieszono między innymi działalność Głosu Ameryki, wstrzymano część spraw w sądach imigracyjnych, a weterani tracą dostęp do programów pomocowych. W wielu parkach narodowych gromadzą się śmieci, a nawet Statua Wolności może zostać częściowo wygaszona. Wszystkie kluczowe dla funkcjonowania państwa instytucje działają normalnie, ale ich pracownicy mogą dostać wynagrodzenia z opóźnieniem.