Problemy kadrowe spowodowały utrudnienia w ruchu lotniczym na chicagowskim lotnisku O’Hare – podała Federalna Administracja Lotnictwa Cywilnego (FAA). Wieże kontrolne nie mają wystarczająco kontrolerów ruchu lotniczego wobec trwającego drugi tydzień federalnego shutdown.
Zamknięcie administracji rządowej USA ma bezpośredni wpływ na pracę kluczowych pracowników lotniska, takich jak kontrolerzy ruchu lotniczego i pracownicy służb bezpieczeństwa Transport Security Administration (TSA). We wtorek o 5 po południu opóźnienia samolotów przekraczały 40 minut. Na stronie internetowej FAA poświęconej planom operacyjnym zaznaczono, że z powodu braków kadrowych lotnisko O’Hare zostało dodane do planu ograniczania ruchu lotniczego. Problem dotknął również lotniska w innych amerykańskich miastach m.in. w Newark w stanie New Jersey, Denver i Burbank w Kalifornii. Z analizy danych FAA wynika, że w ostatnich dniach federalni urzędnicy zgłosili więcej obiektów kontroli ruchu lotniczego z niskim poziomem zatrudnienia niż od lata 2022 r., kiedy to boom turystyczny po pandemii COVID spowodował gwałtowny wzrost opóźnień i odwołań lotów. Obecnie niedobory kadrowe spowodowały wręcz zamknięcie niektórych wież kontroli ruchu lotniczego. Kontrolerzy ruchu lotniczego uznawani są za tzw. pracowników niezbędnych. Od czasu zamknięcia wielu z nich w całym kraju nie stawiło się do pracy na lotniskach. Liczba pracowników w wieżach kontrolnych spadła o 50%, a niektóre z nich zostały całkowicie zamknięte. FAA potwierdziło, że na lotnisku O’Hare w Chicago wystąpiły znaczne opóźnienia spowodowane brakami kadrowymi w wieży kontroli ruchu lotniczego. Przywódcy Kongresu oświadczyli, że rozważą wprowadzenie odrębnego środka nadzwyczajnego w celu wypłacenia kontrolerom ruchu lotniczego i członkom sił zbrojnych zaległych wynagrodzeń.
