Federalna Administracja Lotnictwa Stanów Zjednoczonych ostrzegła, że niedobór kontrolerów ruchu lotniczego opóźnia loty. Wpływ na taką sytuację ma brak uchwalenia ustawy budżetowej, której skutkiem jest częściowe wstrzymanie finansowania instytucji publicznych i wstrzymanie wynagrodzenia dla pracowników.
Dotyczy to także kontrolerów ruchu lotniczego, z których część z tego powodu nie przychodzi do pracy. W środę na lotnisku Ronalda Reagana w Waszyngtonie wystąpiły półgodzinne opóźnienia z powodu braku personelu. W sumie w ciągu trzech ostatnich dni doszło do ponad 13 tysięcy opóźnień. Tylko niewielką część z nich spowodowała pogoda czy problemy techniczne. Stany Zjednoczone od lat narzekają na niedobór kontrolerów ruchu lotniczego, a trwający obecnie shutdown tylko potęguje te problemy. Zamknięcie rządu przeciąga się i trwa już ponad tydzień. Senat ponownie nie uchwalił wniosku o finansowanie państwa. Z tego powodu tysiące pracowników budżetowych objętych jest w tej chwili bezpłatnym urlopem. Podobnie jak funkcjonariusze Administracji Bezpieczeństwa Transportu, kontrolerzy ruchu lotniczego są uważani za pracowników niezbędnych i muszą pracować bez wynagrodzenia podczas zamknięcia. Zorganizowane akcje pracownicze, takie jak strajki czy zwolnienia lekarskie, są zabronione przez prawo federalne, ale ponieważ liczba pracowników kontroli ruchu lotniczego jest tak ograniczona, niewielka liczba pracowników korzystających z nieplanowanego urlopu może wystarczyć, aby spowodować problemy. Agencje paszportowe ostrzegają, że w związku z shutdownem przetwarzanie dokumentów i aplikacji może trwać dłużej niż zwykle.