Rozmieszczenie Gwardii Narodowej w Chicago kosztowało podatników prawie 20 milionów dolarów – podało biuro demokratycznego senatora Illinois Dicka Durbina (fot.). Od początku operacji egzekwowania przepisów imigracyjnych Midway Blitz wystąpił znaczny opór polityczny i społeczny.
Teraz, gdy operacja się zakończyła, Durbin twierdzi, że była to strata pieniędzy podatników, podczas gdy administracja Donalda Trumpa broni każdego wydanego dolara. Prezydent sfederalizował 500 członków Gwardii Narodowej Teksasu i Illinois, którzy mieli wspierać agentów federalnych przy egzekwowaniu prawa w Chicago i w Illinois. Jednak sędzia federalny zablokował ich faktyczne rozmieszczenie i nigdy nie odegrali żadnej roli w dwumiesięcznych nalotach na imigrantów. Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez biuro Durbina, armia oszacowała, że 60-dniowe rozmieszczenie Gwardii Narodowej kosztowało 19,4 miliona dolarów. To daje ponad 323 tysiące dolarów dziennie za misję. „Dziewięćdziesiąt osiem procent tych pieniędzy zostało zmarnowanych, by stworzyć rządy strachu i terroru w społeczności Chicago” – powiedział Durbin. Dodał, że na ponad 600 osób, które miały być zwolnione, tylko 16 stanowiło zagrożenie dla społeczeństwa. Gubernator J.B Pritzker powołał się na badanie, które pokazuje, że koszty dla Illinois są znacznie wyższe. „To, co zrobił prezydent, kosztowało nasz stan, a nawet sytuację gospodarczą Illinois, dosłownie setki milionów dolarów” – powiedział Pritzker. Zastępca sekretarza departamentu bezpieczeństwa krajowego (DHS) broni operacji Midway Blitz. „Koszt uratowanych istnień ludzkich w Ameryce jest nieobliczalny. Nasze organy ścigania usuwają z kraju tysiące skazanych morderców, gwałcicieli i pedofilów. Politycy z miast i stanów sanktuariów, tacy jak gubernator Pritzker, zapewniają schronienie nielegalnym imigrantom z całego świata w Chicago, płacąc za to pieniądze podatników” – stwierdziła rzeczniczka DHS.
