We wtorek sąd apelacyjny w Chicago wysłucha argumentów za zwolnieniem za kaucją setek nieudokumentowanych imigrantów. Zostali oni zatrzymani podczas operacji Midway Blitz.
Wcześniej sędzia wstrzymał decyzję sądu niższej instancji, który orzekł, że osoby te powinny zostać zwolnione do czasu zakończenia postępowania imigracyjnego. Przed Świętem Dziękczynienia sędzia orzekł, że agenci federalni naruszyli nakaz ugody, aresztując setki imigrantów bez uzasadnionej przyczyny i nakazu. Dlatego sędzia okręgowy Jeffrey Cummings nakazał wówczas zwolnienie ich za kaucją. Jednak do tego nie doszło. Sprawa trafiła do sądu wyższej instancji. Na liście znajdują się setki osób aresztowanych bez nakazu ani uzasadnionej przyczyny. Adwokaci departamentu bezpieczeństwa krajowego (DHS) stwierdzili, że pierwotny wyrok stanowił „bezprawną ingerencję w działania organów ścigania imigracyjnego”. Z kolei obrońcy praw imigrantów argumentowali, że dekret o zgodzie regulujący tę sprawę oraz zarządzenia sądu okręgowego w celu jego egzekwowania nie stanowią poważnej ingerencji. Powoływali się na rażące naruszenia zawartego wspólnie dekretu o zgodzie z 2022 roku.





