Prezydent Donald Trump ogłosił przejście do kolejnego etapu amerykańskich operacji przeciwko przemytnikom narkotyków z Wenezueli. Ocenił dotychczasowe uderzenia na łodzie motorowe jako bardzo skuteczne i zapowiedział ataki na cele lądowe.
Podczas posiedzenia swego gabinetu w Białym Domu Donald Trump przekonywał, że prowadzone od kilku miesięcy ataki na łodzie przemytników są bardzo skuteczne i doprowadziły do zatrzymania transportu narkotyków droga morską. „Zaczniemy prowadzić te uderzenia również na lądzie. Na lądzie jest dużo łatwiej, dużo łatwiej” – mówił. Donald Trump przekonywał, że Stany Zjednoczone mają bardzo dokładne informacje na temat kartelów narkotykowych. „Znamy trasy jakimi się poruszają, wiemy o nich wszystko, wiemy, gdzie ci źli ludzie mieszkają. Zaczniemy ataki wkrótce” – oświadczył. Dodał, że działania przeciwko przemytnikom narkotyków muszą być „zdecydowane i skuteczne”. Nie wyjaśnił, które kraje poza Wenezuelą, mogłyby objąć. Prezydent USA bronił też decyzji o ponownym zbombardowaniu łodzi rzekomych przemytników na początku września, podczas którego zabito dwóch rozbitków, którzy przeżyli pierwsze uderzenie. Krytycy twierdzą, że tego typu atak urasta do miana zbrodni wojennej.





