Po skazaniu Wiktara Babaryki przez reżim w Mińsku Unia Europejska zagroziła Białorusi kolejnymi sankcjami. Oświadczenie w tej sprawie opublikował rzecznik szefa unijnej dyplomacji Peter Stano.
Wiktar Babaryka to białoruski bankier, który zamierzał wystartować w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich. Teraz został skazany na 14 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Rzecznik szefa unijnej dyplomacji napisał, że ten wyrok jest jednym z co najmniej 125 niesprawiedliwych i arbitralnych, wydanych przez białoruskie sądy w procesach motywowanych politycznie, często odbywających się za zamkniętymi drzwiami. Dodał, że obecnie w więzieniach na Białorusi przetrzymywanych jest 530 więźniów politycznych, udokumentowane są przypadki tortur i stosowane są ciągłe represje wobec wszystkich grup społecznych. „Reżim Łukaszenki łamie międzynarodowe prawa człowieka, których zobowiązał się przestrzegać” – czytamy w oświadczeniu.
Jest w nim też apel o natychmiastowe i bezwarunkowe uwolnienie Wiktara Babaryki oraz wszystkich więźniów politycznych, zatrzymanych dziennikarzy i osadzonych osób za korzystanie z przysługujących praw podstawowych. „Poważne naruszenia praw człowieka mają swoją cenę” – dodał rzecznik szefa unijnej dyplomacji. Przypomniał, że od października ubiegłego roku Unia Europejska stopniowo nakłada sankcje na reżim w Mińsku w reakcji na brutalne represje wobec pokojowych demonstrantów, przedstawicieli opozycji i dziennikarzy. Dodał, że Unia jest gotowa rozważyć kolejne restrykcje.
