W niedzielę zmarł Gerd Müller, były napastnik piłkarskiej reprezentacji Niemiec. Miał 75 lat. Legenda niemieckiego futbolu od dawna zmagała się z chorobą Alzheimera.
O śmierci „Der Bombera” poinformował jego były klub – Bayern Monachium. „Dzisiaj jest trudny i smutny dzień dla Bayernu i jego wszystkich kibiców. Gerd Mueller był najwybitniejszym napastnikiem, jakiego Bayern kiedykolwiek miał” – powiedział prezydent klubu Herbert Hainer. W barwach „Gwiazdy Południa” występował w latach 1964-1979. Wraz z drużyną ze stolicy Bawarii czterokrotnie sięgał po mistrzostwo i Puchar Niemiec, a także trzy razy zdobywał Puchar Europy. Na swoim koncie ma także triumf w Pucharze Zdobywców Pucharów oraz Pucharze Interkontynentalnym. W 427 ligowych spotkaniach w barwach Bayernu zdobył 365 bramek, co do dziś jest rekordem Bundesligi. W 1970 roku został uhonorowany Złotą Piłką. Równie znakomicie spisywał się w drużynie narodowej. W latach 1966-1974 rozegrał 62 spotkania i strzelił 68 goli. Wraz z kadrą zdobył mistrzostwo świata (1974) i mistrzostwo Europy (1972). Po zakończeniu kariery w 1982 roku miał problemy osobiste i zawodowe, które spowodowały u niego depresję i popadnięcie w alkoholizm. Pomogli mu wówczas Franz Beckenbauer i działacze Bayernu, angażując do szkolenia młodzieży w klubie. Z czasem zaczęły nasilać się kłopoty zdrowotne. W 2011 roku u Muellera zdiagnozowano pierwsze symptomy choroby Alzheimera. Od stycznia 2015 roku przebywał w specjalnym ośrodku na południe od Monachium, gdzie miał zagwarantowaną całodobową opiekę.
