Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Mosiński wyraził przekonanie, że większość posłów poprze wprowadzenie stanu wyjątkowego w pasie przy granicy z Białorusią. Posiedzenie w tej sprawie zostało zwołane na poniedziałek.
Według posła Jana Mosińskiego stan wyjątkowy to właściwa reakcja na działania zaczepne Białorusi. Gość Polskiego Radia podkreślił, że polska racja stanu wymaga poparcia decyzji prezydenta. „Sytuacje jest bez wątpienia bardzo poważna, jesteśmy świadkami dość dużej agresji ze strony Białorusi i działań, które określamy działaniami hybrydowymi, czy też niektórzy mówią o wojnie hybrydowej. Ona nie przebiega tak, jak żeśmy uczyli się z kart historii, że ktoś na nas napadanie w sposób fizyczny, tylko to jest przeprowadzane w całkiem inny sposób” – mówił Jan Mosiński.
Od północy w pasie o szerokości trzech kilometrów przy granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Na tym terenie znalazły się 183 miejscowości – 115 w województwie podlaskim i 68 w województwie lubelskim. Rozporządzenie o wprowadzeniu na 30 dni stanu wyjątkowego w tym regionie wydał prezydent Andrzej Duda.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński powiedział wczoraj, że wprowadzenie stanu wyjątkowego w miejscowościach przygranicznych z Białorusią to działanie adekwatne do sytuacji. Podczas konferencji prasowej szef MSWiA mówił, że podejmowane działania są przemyślane i skutecznie doprowadzą do ustabilizowania sytuacji na granicy. Przypomniał też, że w najbliższych dniach przy naszej granicy będą odbywały się rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe „Zapad 2021”. Mariusz Kamiński wyjaśniał, że celem wprowadzenia stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią jest swoboda działania naszego wojska, policji i Straży Granicznej w „bardzo trudnych warunkach i napiętej atmosferze międzynarodowej”. Aby powstrzymać nielegalnych migrantów, którzy próbują przedostać się do Unii Europejskiej, rząd Łotwy ogłosił stan wyjątkowy w rejonach granicznych z Białorusią. Stan nadzwyczajny obowiązuje też na Litwie.
