Na granicy polsko-białoruskiej ruszyła budowa zapory, mającej zapobiegać nielegalnemu przedostawaniu się migrantów na teren Polski. Straż Graniczna na swoim profilu społecznościowym poinformowała o uruchomieniu największej inwestycji budowlanej w historii tej formacji.
Długość zapory to 186 kilometrów, a jej koszt to miliard 600 milionów złotych. Rzecznik Straży Granicznej, porucznik Anna Michalska, zapowiedziała, że plan budowy podzielono na cztery odcinki. „Prace w zależności od miejsca będą zaczynały się od utwardzenia dróg dojazdowych, właściwie te prace już trwają, i tam w zależności od warunków terenu – kolejne etapy budowy. W najbliższych tygodniach zostaną postawione pierwsze elementy bariery, w kolejnych tygodniach będą to przęsła” – poinformowała porucznik Michalska. Rzecznik Straży Granicznej zapowiedziała również, że na odcinki, na których będzie trwała budowa zapory, zostaną skierowane dodatkowe patrole Straży Granicznej, policji oraz Wojska Polskiego. Anna Michalska powiedziała wczoraj, że dotychczasowe ogrodzenie z drutu kolczastego będzie ściągane sukcesywnie wraz z budową zapory. Straż Graniczna nie ujawnia jednak konkretnych miejsc, gdzie zapora będzie wznoszona. Funkcjonariusze przyznają wprost, że w tych miejscach może dochodzić do białoruskich prowokacji. Zapora na granicy z Białorusią będzie miała 5,5 metra wysokości: 5-metrowe stalowe słupy będą zwieńczone półmetrowym zwojem z drutu. Zainstalowane zostaną też urządzenia elektroniczne, między innymi kamery i czujniki ruchu. Prace budowlane mają zakończyć się w czerwcu. Straż Graniczna powierzyła wykonanie elementów stalowych zapory konsorcjum trzech firm: Polimexowi-Mostostal oraz firmom Mostostal Siedlce i Węglokoks. Barierę wybudują natomiast Unibep oraz Budimex. Decyzja o budowie zapory zapadła w październiku ubiegłego roku. Od początku bieżącego roku migranci podjęli ponad 800 prób nielegalnego przedostania się z Białorusi do Polski.