Chiński lotniskowiec wpłynął do Cieśniny Tajwańskiej, oddzielającej kontynentalne Chiny od Tajwanu. Informuje o tym agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródła.
Lotniskowiec obserwowany jest przez amerykański niszczyciel. Sytuacja monitorowana jest także przez jednostki marynarki wojennej Tajwanu. Cieśnina Tajwańska uznawana jest za jeden z newralgicznych obszarów na mapie świata ze względu na to, że oddziela kontynentalne Chiny od Tajwanu. Według źródeł agencji Reutera, do Cieśniny Tajwańskiej wpłynął dziś lotniskowiec „Shandong”, który poruszał się w kierunku północnym. Jednostka znajdowała się w odległości 30 mil morskich od kontrolowanej przez Tajwan wyspy Kinmen. Lotniskowiec obserwowany jest przez amerykański niszczyciel USS „Ralph Johnson” oraz jednostki tajwańskiej marynarki. Informacji tych nie komentują na razie przedstawiciele sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych, Chin oraz Tajwanu. Za kilka godzin ma dojść do rozmowy telefonicznej prezydentów Chin i USA, której głównym tematem będzie wojna na Ukrainie. Chiński lotniskowiec nie po raz pierwszy wpływa na wody Cieśniny Tajwańskiej. W ostatnich miesiącach doszło jednak do eskalacji obecności militarnej Chin w tym regionie.