Rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina potwierdził, że wszyscy rosyjscy dyplomaci wydaleni z Polski opuścili terytorium naszego kraju. Dziś minął termin wyjazdu 45 rosyjskich dyplomatów podejrzanych o szpiegostwo na rzecz Rosji.
„Mamy tutaj potwierdzenie pana ambasadora Andriejewa i naszego protokołu, że wszyscy terytorium Rzeczypospolitej Polskiej opuścili. Bardzo nas to cieszy” – powiedział Łukasz Jasina. Mimo zapowiadanych przez ambasadora Rosji Siergieja Andriejewa kroków odwetowych wobec polskiej placówki dyplomatycznej w Moskwie, na razie polscy dyplomacji pozostają w Rosji. Rzecznik mówi, że rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie wezwało do siebie ambasadora Polski. „To wymaga zaproszenia pana ambasadora Krajewskiego do rosyjskiego MSZ. Z tego co wiem do MSZ zaproszony nie został” – mówi Łukasz Jasina. Rzecznik dodał, że nie ma decyzji o zerwaniu stosunków dyplomatycznych między Polską a Rosją. „Każdy najtrudniejszy scenariusz jest analitycznie rozważany wewnątrz Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ale takie decyzje są podejmowane dopiero wtedy, kiedy zaistnieje taka konieczność i żadnej decyzji o zerwaniu stosunków dyplomatycznych między Polską, a Federacją Rosyjską nie ma” – mówi Łukasz Jasina. W zeszłym tygodniu Ministerstwo Spraw Zagranicznych podjęło decyzję o wydaleniu 45 rosyjskich dyplomatów, którzy mieli prowadzić działalność szpiegowską na rzecz Kremla. Rosjanie dostali pięć dni na opuszczenie kraju – poza jedną osobą, która musiała wyjechać z Polski już w ciągu 48 godzin. O wydalenie dyplomatów wnioskowała ABW, która rozpracowała ich działalność wywiadowczą przeciwko Polsce.