Do 25 wzrósł bilans ofiar śmiertelnych powodzi w amerykańskim stanie Kentucky – poinformował gubernator stanu Andy Beshear. Jak dodał, liczba ofiar żywiołu prawdopodobnie jeszcze się zwiększy.
Powodzie zostały wywołane na początku tygodnia przez nagłe, ulewne deszcze. Szczególnie dotknięta nimi została wschodnia część Kentucky, region zmagający się z biedą. W niektórych miejscach spadło nawet 20 centymetrów deszczu w ciągu doby. Poziom rzeki North Fork wzrósł o 6 metrów w zaledwie kilka godzin, zalewając wiele domów do wysokości dachu. Służby cały czas pracują na miejscu w poszukiwaniu ofiar i ocalałych. Sytuacja może się jeszcze pogorszyć, ponieważ na dziś i następne dni prognozowany jest deszcz.





