Sąd nie zgodził się w miniony piątek na kaucję w sprawie 18-latka oskarżonego o zastrzelenie chicagowskiego policjanta. Andres Vasquez-Lasso zginął w środę na służbie podczas pościgu za uzbrojonym mężczyzną.
Zarzut morderstwa pierwszego stopnia usłyszał Steven Montano. Ponadto 18-latka oskarżono o bezprawne użycie broni bez pozwolenia na nią, użycie broni w pobliżu szkoły a także przemoc domową. 32-letni policjant zanim został śmiertelnie ranny zdołał dwukrotnie postrzelić napastnika w głowę. Montano nadal przebywa w szpitalu. Jego stan lekarze określają jako krytyczny. Przypomnijmy: w środę około 4:45 po południu policja została wezwana do domu przy 5200 South Spaulding z powodu kłótni domowej. Policję wezwała 37-letnia dziewczyna Montano. Para mieszkała razem. Doszło między nimi do ostrej sprzeczki, kobieta zaczęła uciekać przed uzbrojonym chłopakiem. Podczas piątkowej rozprawy prokurator poinformował, że Montano był bardzo blisko policjanta, gdy zaczął strzelać. Vasquez-Lasso parę razy polecił 18-latkowi by się zatrzymał i oddał broń. Montano nie reagował i nagle zaczął strzelać do policjanta. Podczas piątkowej rozprawy prokurator powiedział, że 32-letni policjant został postrzelony trzy razy, w tym w głowę. Montano oddał do niego pięć strzałów.





