Eksperci amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną piszą, że Rosja wykorzystuje wizytę Aleksandra Łukaszenki w Teheranie w celu pogłębienia współpracy z Iranem. Zdaniem amerykańskich specjalistów jest to dla Kremla szczególnie pożądane w obliczu zachodnich sankcji nałożonych na Rosję.
13 i 14 marca Aleksander Łukaszenka przebywał z oficjalną wizytą w Teheranie i spotkał się z prezydentem kraju Ibrahimem Raisim. Zostały podpisane dwustronne umowy o współpracy handlowej i gospodarczej. Aleksander Łukaszenka oświadczył, że przybył do Iranu, żeby „podzielić się doświadczeniem uniknięcia sankcji nałożonych przez kraje zachodnie”. Specjaliści Instytutu Badań nad Wojną podkreślają, że „Łukaszenka często działał jak wasal Kremla podczas swoich podróży zagranicznych, a jego wizyta w Iranie jest częścią wysiłków Moskwy ws poparcia Iranu w warunkach sankcji międzynarodowych”. Instytut Badań Nad Wojną przypomniał, że 11 marca dwa dni przed wizytą Łukaszenki władze Iranu porozumiały się z Moskwą w sprawie zakupu rosyjskich myśliwców Su-35. Wskazuje to na dążenie obu stron do pogłębiania dwustronnej współpracy w różnych obszarach, w tym w sferze wojskowości. Kreml prawdopodobnie nadal będzie wykorzystywał w tym celu wpływy Łukaszenki, traktując go jako pośrednika w relacjach z Iranem – pisze Insytut.
