W Strefie Gazy weszło w życie wynegocjowane przez Katar zawieszenie broni. Ma obowiązywać cztery dni. W tym czasie Hamas ma uwalniać kolejne grupy izraelskich zakładników, a Izrael wypuścić na wolność palestyńskich więźniów.
Po południu z Gazy ma wyjechać 13 kobiet i dzieci. Będzie to pierwsza grupa spośród 50 zakładników, którzy mają zostać wypuszczeni w najbliższych dniach przez Hamas. Izrael ma dzisiaj wypuścić z więzień 39 palestyńskich kobiet i dzieci, a w sumie ma uwolnić 150 osób zza krat. Przy granicy z Gazą po stronie egipskiej czekają ciężarówki z pomocą humanitarną, które wkrótce wjadą do oblężonej przez Izrael enklawy. W nocy przed wejściem w życia porozumienia izraelska armia bombardowała Gazę z powietrza i morza. W intensywnych nalotach zginął m.in. palestyński dziennikarz Amal Zuhd z rodziną. Wojsko zniszczyło także podziemny tunel Hamasu, znaleziony pod szpitalem Al Szifa. Hamas miał natomiast kolejny raz ostrzelać teren Izraela rakietami. Armia zrzuciła na Gazę ulotki w których ostrzega mieszkańców, by mimo przerwy w walkach nie wracali na oblężoną północ enklawy. Wojsko napisało, że północ nadal jest strefą wojny. Izraelskie naloty oraz operacja lądowa w Gazie to odpowiedź na ataki Hamasu na izraelskie miasta z 7 października. Fanatyczni bojownicy zabili wówczas 1200 osób. W trwających od tego czasu izraelskich nalotach na Gazę zginęło niemal 15 tysięcy Palestyńczyków, w tym co najmniej 5,5 tysiąca dzieci.
