Podkomisja smoleńska kierowana przez Antoniego Macierewicza zostanie zlikwidowana. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz uchylił decyzję o powołaniu tego gremium.
Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk przekazał na konferencji prasowej, że podkomisja zostaje zlikwidowana natychmiast, a jej członkowie do poniedziałku zostali zobligowani do rozliczenia się z dokumentacji, nieruchomości oraz sprzętów używanych do prac podkomisji. Od dziś członkom zostały też cofnięte upoważnienia i pełnomocnictwa do działań związanych z pracami gremium. Wiceszef MON zapowiedział, że w najbliższym czasie zostanie powołany specjalny zespół, który przeanalizuje każdy aspekt działalności zlikwidowanej podkomisji. Dodał, że w MON przygotowywane są materiały, które mają pomóc zespołowi w pracach. Cezary Tomczyk podkreślił, że oficjalnym państwowym raportem na temat katastrofy smoleńskiej jest raport komisji Jerzego Millera z 2011 roku. Zapowiedział, że wkrótce dokument wróci na stronę internetową MON. Krytycznie decyzję o likwidacji podkomisji ocenił Marek Suski z Prawa i Sprawiedliwości. Jak mówił, jest to moment, gdy wraca „reset” i poddaństwo wobec Rosji. Poseł zaznaczył, że państwo polskie ma obowiązek wyjaśnić tę sprawę, a nie mówić, że została ona wyjaśniona w poprzednich kadencjach Sejmu, gdy rządziła Platforma. W rozmowie z TVP Info powiedział, że zaskakuje go pierwsza decyzja ministra obrony, który zapowiadał, że idzie chronić Polskę przed zagrożeniami, a tymczasem likwiduje się podkomisję, która ponad wszelką wątpliwość ustaliła, że raport Anodiny i raport poprzedniej koalicji rządowej Donalda Tuska „zawierał szereg błędów, kłamstw” i został przez podkomisję obalony. Jak dodał Marek Suski, dziś chęć ustalenia prawdy o największej katastrofie, jaka przydarzyła się Polsce po II wojnie światowej, będzie zastąpiona „kłamstwem smoleńskim”. Podkomisja smoleńska została powołana w 2016 roku z inicjatywy ówczesnego szefa MON Antoniego Macierewicza do zbadania katastrofy smoleńskiej z 2010 roku, w której zginął prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, oraz wszystkie pozostałe 94 osoby na pokładzie. W 2018 roku szef podkomisji ogłosił, że anuluje obowiązujący dotychczas raport komisji Jerzego Millera, który orzekł, że przyczyną katastrofy było zejście samolotu poniżej minimalnej wysokości zniżania, a w konsekwencji zderzenie z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji maszyny. Antoni Macierewicz unieważnił raport i ogłosił, że obowiązującym dokumentem wyjaśniającym przyczyny zdarzenia będzie raport jego podkomisji. W kwietniu 2022 roku podkomisja przedstawiła raport, w którym zawarła tezę, że przyczyną katastrofy był wybuch w lewym skrzydle oraz eksplozja w centropłacie. W kwietniu tego roku ogłosiła przesłanie do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na przeprowadzeniu „zamachu na życie” prezydenta Lecha Kaczyńskiego i „morderstwa” pozostałych 95 osób. We wrześniu ówczesny minister obrony Mariusz Błaszczak przedłużył funkcjonowanie gremium do sierpnia 2024.