Uczestnicy pro-palestyńskich demonstracji na kampusie Uniwersytetu DePaul oskarżają władze uczelni i policję o brutalne zachowanie

17 maja 2024

Uczestnicy pro-palestyńskich demonstracji na kampusie Uniwersytetu DePaul oskarżają władze uczelni i policję o brutalne zachowanie w czasie akcji likwidacji ich miasteczka namiotowego. Przedstawiciele władz tłumaczą z kolei, że chodziło im jedynie o bezpieczeństwo.

Pro-palestyńskie miasteczko namiotowe powstało pod koniec kwietnia, jako odpowiedź studentów na podobne akcje na uniwersytetach w całym kraju. Jego mieszkańcy chcieli zwrócić uwagę Świata na kryzys humanitarny w Strefie Gazy wywołany konfliktem zbrojnym pomiędzy Izraelem, a terrorystyczną organizacją Hamas. W czwartek rano władze DePaul postanowiły zlikwidować obóz. Na pomoc została wezwana policja, która wspólnie ze służbami porządkowymi uczelni zaczęła wyganiać studentów i składać ustawione przez nich namioty. W trakcie akcji, zdaniem studentów, miało dojść do przepychanek i użycia nadmiernej siły przez przedstawicieli organów porządkowych. Mówiono między innymi o studentce, której siłą ściągnięto hijab. W opinii służb, cała akcja przebiegła spokojnie. W oświadczeniu władz Uniwersytetu DePaul czytamy z kolei, że policja została wezwana, ponieważ pojawiły się sygnały mówiące o możliwej eskalacji przemocy na terenie dzikiego obozowiska.

PARTNERZY