Prezydent i szef dyplomacji Iranu zginęli w katastrofie śmigłowca

19 maja 2024

Prezydent Ebrahim Raisi i szef dyplomacji Iranu Hosejn Amir Abdollahijan zginęli w katastrofie śmigłowca. Maszyna rozbiła się w górzystym terenie w pobliżu granicy z Azerbejdżanem.

Ratownicy znaleźli zwęglony wrak śmigłowca wczesnym rankiem po całonocnych poszukiwaniach utrudnianych przez gęstą mgłę i zamieć śnieżną. Wiceprezydent kraju Mohsen Mansouri potwierdził w porannym oświadczeniu, że prezydent Raisi, minister spraw zagranicznych Iranu i wszyscy pasażerowie zginęli na miejscu. Do katastrofy doszło w pobliżu miejscowości Dżolfa. W akcję poszukiwawczą zaangażowanych było ponad 200 ratowników, psy poszukiwawcze i drony. Jak dotąd nie podano oficjalnej przyczyny katastrofy, jednak analiza zdjęć z miejsca wypadku wskazuje, że śmigłowiec mógł uderzyć w szczyt górski. Państwowa agencja prasowa IRNA podała, że prezydent Raisi leciał helikopterem Bell 212 wyprodukowanym w Stanach Zjednoczonych. Kilka krajów wyraziło zaniepokojenie i zaoferowało pomoc. Biały Dom przekazał, że prezydent USA Joe Biden został poinformowany o doniesieniach na temat katastrofy. Chiny wyraziły głębokie zaniepokojenie. Unia Europejska zaoferowała awaryjną technologię mapowania satelitarnego. 63-letni Ebrahim Raisi został wybrany na prezydenta w 2021 roku. Odkąd objął urząd nakazał zaostrzenie w Iranie przepisów dotyczących moralności, nadzorował krwawe akcje tłumienia antyrządowych protestów i mocno naciskał na rozmowy nuklearne ze światowymi mocarstwami. Najwyższy Przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei, który sprawuje najwyższą władzę i ma ostateczny głos w sprawie polityki zagranicznej i irańskiego programu nuklearnego zapewnił, że mimo wypadku nie dojdzie do żadnych zakłóceń w sprawach państwowych. Od momentu zaginienia śmigłowca z prezydentem i szefem irańskiej dyplomacji, irańska telewizja państwowa wstrzymał wszystkie regularne programy, aby transmitować modlitwy za Ebrahim Raisiego w całym kraju. Irański rząd poinformował, że będzie pracował normalnie, mimo śmierci prezydenta. „Zapewniamy, że droga służby narodowi będzie kontynuowana w duchu niestrudzonego ajatollaha Raisiego” – napisano w oświadczeniu, w którym podkreślono, że prace rządu będą kontynuowane „bez najmniejszych zakłóceń”. Jako jeden z pierwszych kondolencje przesłał premier Indii Narendra Modi, który napisał, że „jest zasmucony i zszokowany tą tragiczną stratą”. W Iranie w przypadku śmierci prezydenta jego obowiązki przejmuje pierwszy wiceprezydent, a w ciągu pięćdziesięciu dni przeprowadzane są wybory.

PARTNERZY