Joe Biden w ciągu dwóch tygodni odbył drugą podróż na Florydę. W tym czasie w ten południowy stan dwukrotnie uderzyły huragany. Tym razem prezydent oceniał szkody wyrządzone przez huragan Milton.
Przemawiając w miejscowości Saint Petersburg, podziękował ratownikom i lokalnym urzędnikom za ich wysiłki i wyraził empatię wobec mieszkańców Florydy, którzy w wielu przypadkach stracili cały dorobek życia. Prezydent Joe Biden poinformował, że 600 milionów dolarów trafi ze środków federalnych do regionów, które w ciągu dwóch ostatnich tygodni spustoszyły dwa huragany. Blisko 100 milionów dolarów z tej kwoty zostanie przeznaczone na ulepszenia systemu energetycznego Florydy. W dalszym ciągu ponad milion mieszkańców tego stanu pozbawionych jest dostępu do energii elektrycznej. „Dziesiątki tysięcy przedstawicieli służb energetycznych z 43 stanów i Kanady pracuje w pocie czoła, aby powrócił do wszystkich prąd. Przekazaliśmy dodatkowe środki, aby system energetyczny Florydy był bardziej odporny na kataklizmy pogodowe, które tutaj często występują” – mówił Joe Biden. Podczas gdy wizyty prezydenta w rejonach dotkniętych katastrofą są niemal zawsze bezpartyjnymi wydarzeniami, które służą do zademonstrowania, że rządy federalne i stanowe wykraczają poza politykę, aby współpracować, efekt ten jest teraz wzmocniony. Prezydent często kontaktowano z przywódcami Partii Republikańskiej, w tym gubernatorami Florydy i Georgii oraz konserwatywnymi członkami Kongresu w regionach południowo-wschodnich dotkniętych ostatnio huraganami.