Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Bartłomiejowi Ciążyńskiemu. Według śledczych, były zastępca Adama Bodnara miał wykorzystywać auto służbowe do celów prywatnych.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Karolina Stocka-Mycek poinformowała Polskie Radio, że chodzi o czas, kiedy pracował Polskim Ośrodku Rozwoju Technologii, wchodzącym w skład Siedzi Badawczej Łukasiewicz. „Bartłomiej C. oskarżony jest o to, że w okresie od 2 czerwca do 28 lipca 2024 roku jako funkcjonariusz państwowy przekroczył swoje uprawnienia i doprowadził Sieć Badawczą Łukasiewicz do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 4619, 82 złote” – powiedziała Karolina Stocka-Mycek. Rzecznik wrocławskiej Prokuratury Okręgowej dodała, że chodzi o zakup paliwa i płynu do spryskiwaczy. „Wprowadził Instytut w błąd co do faktu wykorzystywania samochodu służbowego oraz przypisanej do tego pojazdu karty flotowej do celów służbowych podczas gdy w rzeczywistości wykorzystywał samochód, jak i kartę flotową do celów prywatnych poprzez zakup paliwa do tego pojazdu oraz płynu do spryskiwaczy i w ten sposób działał na szkodę interesu publicznego” – powiedziała Karolina Stocka-Mycek. Bartłomiej Ciążyński nie przyznał się do zarzucanego czynu. Wyjaśnił śledczym, że nie wiedział, iż nie może wykorzystywać samochodu służbowego do celów prywatnych. Politykowi Lewicy grozi do 10 lat więzienia.