Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarżył Słowację o otwarcie „drugiego frontu energetycznego” przeciwko jego krajowi.
Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży kontraktu na tranzyt rosyjskiego gazu ziemnego do państw europejskich, w tym na Słowację. Premier Słowacji Robert Fico, który sześć dni temu odwiedził Moskwę, zagroził, że w odpowiedzi może wstrzymać eksport prądu na Ukrainę. „Wygląda na to, że Putin wydał pemierowi Słowacji Robertowi Fico rozkaz otwarcia drugiego frontu energetycznego przeciwko Ukrainie kosztem interesów Słowaków” – napisał Zełenski na profilu X. „Groźby Fico dotyczące odcięcia awaryjnego zasilania Ukrainy tej zimy, podczas gdy Rosja atakuje nasze elektrownie i sieć energetyczną, można wytłumaczyć tylko w ten sposób” – podkreślił prezydent. „Jedynymi powodami, dla których Ukraina musi teraz importować energię elektryczną, jest okupacja przez Rosję elektrowni jądrowej w Zaporożu oraz użycie przez nią rakiet i dronów Shahed do celowego zniszczenia ukraińskich elektrowni. Teraz Fico wciąga Słowację w wysiłki Rosji, aby spowodować więcej cierpień Ukraińców”. „Musimy przypomnieć Fico o trzech rzeczach” – napisał Zełenski. „Przede wszystkim wspieranie rosyjskiej agresji jest całkowicie niemoralne. Po drugie, krótkowzroczna polityka Fico już pozbawiła Słowaków rekompensat za utratę tranzytu rosyjskiego gazu. Po trzecie, dla wszystkich w Europie, w tym mieszkańców Słowacji, z każdej perspektywy o wiele bardziej opłacalna będzie współpraca z sąsiadami i Unią Europejską w celu zwiększenia dostaw zasobów energetycznych Europy. Słowacja jest częścią jednolitego europejskiego rynku energii i Fico musi przestrzegać wspólnych europejskich zasad – napisał Wołodymyr Zełenski.