Koszykarze Indiana Pacers tym razem nie wygrali. W trzecim meczu finału strefy wschodniej przegrali z New York Knicks 100:106. Idniana w serii do czterech wygranych prowadzi 2:1. Knicks czwartą kwartę rozpoczynali różnicą 10 punktów, mimo to udało im się odrobić straty i wygrać mecz. Zespół z Nowego Jorku wygraną zawdzięcza Karlowi-Anthony’emu Townsowi, który zdobył 24 punkty, a 20 z nich właśnie ostatniej kwarcie. Kolejny mecz we wtorek w Indianapolis.