W Niemczech odbyły się obchody okrągłej rocznicy zamachu podczas olimpiady w Monachium. 50 lat temu palestyńscy terroryści z organizacji Czarny Wrzesień wzięli jako zakładników 11 izraelskich sportowców. Wszyscy zginęli. Niemieckie władze przyznały, że ich służby dopuściły się wtedy skrajnych błędów.
Premier Bawarii Markus Söder zaznaczył, że dopiero niedawno dotarła do szerszej publiczności informacja o „haniebnych sposobach”, w jakie niemieckie służby starały się zatuszować fiasko swoich działań. W podobnym tonie wyraził się prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier. „Próba pokazania światu, że Niemcy potrafią zorganizować zupełnie inne igrzyska niż w 1936 roku zakończyła się tragedią. Instytucje obszaru bezpieczeństwa wykazały się rażącym dyletantyzmem” – ocenił Steinmeier, dodając, że ówczesne protokoły z posiedzeń władz śledczych były długo utajnione. Dopiero niedawno Niemcy i Izrael porozumiały się też w sprawie odszkodowań dla rodzin ofiar. Obchody odbyły się na podmonachijskim lotnisku Fürstenfeldbruck, gdzie 50 lat temu doszło do tragicznego finału zamachu. W sumie zginęło 17 osób, w tym 11 izraelskich sportowców, porwanych przez palestyńskich terrorystów. Prezydent Izraela Icchak Herzog przypominał, że palestyńscy radykałowie nadal kwestionują izraelską państwowość.
