Polscy dyplomaci monitorują sytuację w związku z wypowiedziami rzeczniczki rosyjskiego MSZ. Chodzi o słowa na temat działań odwetowych, wobec personelu polskich placówek dyplomatycznych w Rosji. Potwierdził tę informację ambasador Krzysztof Krajewski.
Od 1 czerwca Warszawa ogranicza rosyjskim dyplomatom możliwość poruszania się po Polsce. Rosyjscy dyplomaci będą mogli poruszać się tylko w obrębie województw, w których zlokalizowane są ich placówki. Nie dotyczy to ambasadora Rosji w Polsce oraz Konsulów Generalnych i kierownika wydziału konsularnego ambasady. -„Rosja podejmie działania odwetowe w stosunku do ambasady Polski w Moskwie i konsulatów generalnych w Irkucku, Kaliningradzie i Sankt Petersburgu” – oświadczyła rzeczniczka rosyjskiego MSZ. Ambasador Polski w Moskwie Krzysztof Krajewski powiedział, że polscy dyplomaci monitorują sytuację. -„Nie mamy żadnej informacji ze strony rosyjskiej. Oczywiście spodziewamy się jej. Będziemy analizować to, co strona rosyjska nam przekaże i będziemy w razie potrzeby podejmować adekwatne działania” – stwierdził polski dyplomata. Wcześniej minister Radosław Sikorski poinformował, że ograniczenia wprowadzone wobec rosyjskich dyplomatów są związane z podejrzeniem, iż są oni powiązani z niedawnymi atakami dywersyjnymi, do których doszło w Polsce.
