Materiały wybuchowe i eksplozje na wielu częściach tupolewa, który rozbił się w Smoleńsku – o takich ustaleniach swoich współpracowników mówił poseł PiS Antoni Macierewicz. Były szef MON oświadczył, że wykrycie materiałów wybuchowych i znacznika tych substancji na fragmentach Tu-154M nastąpiło podczas oględzin 22 września 2012 roku.
Antoni Macierewicz stwierdził, że polscy specjaliści obecni wówczas w Smoleńsku byli wprowadzani w błąd przez Rosjan, co do zawartości wykrytych materiałów. Wobec tego dane przekazywane prokuraturze – jak powiedział polityk PiS – miały być fałszowane. Według Antoniego Macierewicza, informacje o materiałach wybuchowych zidentyfikowano w ciągu ostatnich 7 miesięcy. „Tak wygląda zniszczenie samolotu – zarówno przód, tam gdzie siedzieli piloci, jak i boczna lewa część, oba skrzydła i statecznik. Wszystkie te części zostały zniszczone eksplozjami, które zostały przez nas zidentyfikowane” – przekazał były minister obrony narodowej. „Antoni Macierewicz wraca zawsze jak zły duch w sytuacjach próżni”- tak wystąpienie byłego szefa MON skomentował poseł Koalicji Obywatelskiej Robert Kropiwnicki. Według wiceministra aktywów państwowych, tego typu konferencjami polityk PiS chce o sobie przypomnieć. „Kompromitował się przez wiele lat, miał swoją podkomisję, wydano na nią dziesiątki milionów złotych i on teraz jeszcze raz próbuje to robić. Myślę, że to już nikogo nawet nie śmieszy” – ocenił polityk KO. W 2022 roku podkomisja smoleńska przy MON przedstawiła raport ze swych prac. Stwierdzał on, że katastrofa z 10 kwietnia 2010 roku była zamachem dokonanym przez Rosję. W myśl tego raportu, „głównym i bezspornym dowodem” ingerencji ze strony Rosji był wybuch w lewym skrzydle, a następnie w centropłacie. Dokument był przedmiotem krytyki ze strony ówczesnej opozycji i mediów. Jak podkreślano, z raportem nie zgadzała się część członków podkomisji. Według ustaleń TVN24, gremium ukryło dowody i dokumenty, które nie potwierdzały tezy o zamachu i wybuchu. Podkomisja została rozwiązana 15 grudnia 2023 roku decyzją nowego szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza. W czerwcu tego roku nowe kierownictwo MON skierowało do prokuratury zawiadomienia w sprawie funkcjonowania podkomisji. „Dwa śledztwa się rozpoczęły” – mówił wówczas wiceminister obrony Cezary Tomczyk. Cały czas śledztwo w sprawie katastrofy prowadzi Prokuratura Krajowa. Obecnie jest ono przedłużone do 31 grudnia tego roku. W kwietniu 2023 roku podkomisja smoleńska złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób, które zginęły na pokładzie tupolewa. W lipcu ubiegłego roku prokuratura włączyła to zawiadomienie do śledztwa.