Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że przybył do Kijowa, na prośbę prezydenta Joe Bidena, by potwierdzić amerykańskie wsparcie dla Ukrainy. Podczas spotkania z pracownikami tamtejszej ambasady Stanów Zjednoczonych zwrócił uwagę, że rosyjskie wojska, skoncentrowane przy granicy z Ukrainą, dają Putinowi możliwość dalszych agresywnych działań przeciwko temu krajowi w najbliższym czasie.
Antony Blinken dodał, że Putin może szykować się do wysłania kolejnych oddziałów na granicę. Sekreyarz stanu USA wyraził nadzieję, że uda się utrzymać „pokojową i dyplomatyczną ścieżkę” rozmów podczas jego jutrzejszego spotkania z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem. Podkreślił, że zależy to jednak od Władimira Putina. Dziś w Kijowie Antony Blinken spotak się z prezydentem Wołodomyrem Zełenskim oraz szefem tamtejszego MSZ Dmytro Kułebą. Tematem rozmów będzie sytuacja na granicy rosyjsko-ukraińskiej. Amerykański sekretarz stanu i szef ukraińskiej dyplomacji będą dyskutować o działaniach na rzecz powstrzymywania Rosji przed dalszą agresją, praktycznym wsparciu Ukrainy przez Stany Zjednoczone, ale też dyplomatycznych zabiegach w celu uregulowania ukraińsko-rosyjskiego konfliktu. Antony Blinken spotka się też z personelem ambasady USA, by poinformować ich o planach działań na wypadek rosyjskiej agresji.