Barack Obama w Chicago: Inwazja Rosji na Ukrainę to ostrzeżenie dla demokracji

Były prezydent Barack Obama spotkał się ze studentami na kampusie Uniwersytetu Chicago. Mówił o swojej prezydenturze i jak bardzo zmieniły się Stany Zjednoczone za jego 8-letnich rządów. Jednak tematem wiodącym była rosyjska agresja na Ukrainę. „To co widzimy jest toksyczną mieszanką w rękach autokratycznego rządu, który nie ma kontroli i brak mu równowagi” – powiedział Obama. To właśnie za jego kadencji w Białym Domu, Rosja w 2014 zaanektowała Krym. „Do reakcji zachęciła mnie wtedy postawa europejskich państw, choć często musiałem krzyczeć i naciskać na działania” – dodał były prezydent. Jest on jednak krytykowany za zbyt łagodną postawę wobec prezydenta Rosji, Władimira Putina, który po braku rygorystycznych konsekwencji w tym roku odważył się zaatakować całą Ukrainę. Barack Obama zaznaczył, że postawa Putina i rosyjska inwazja powinna być ostrzeżeniem dla demokracji. „To co się tam dzieje nie jest odizolowanym przypadkiem. To powrót do starego myślenia o władzy, miejscu i tożsamości” – kontynuował Obama.