Burmistrz Brandon Johnson zapowiedział, że przywróci fundusze na stanowiska w departamencie policji Chicago (CPD) do wdrażania reformy w jej szeregach. Reforma została zlecona zgodnie z wymogami federalnego dekretu o zgodzie.
Johnson planował zlikwidować dziesiątki stanowisk odpowiedzialnych za nadzorowanie reformy w celu obniżenia kosztów w związku z deficytem budżetowym. Jednak prokurator generalny Illinois Kwame Raoul wezwał burmistrza do ponownego rozważenia decyzji i zaznaczył, że cięcia naraziłyby miasto na ryzyko nałożenia na nie kary sądowej. „Nadkomisarz Larry Snelling i jego zespół w CPD pracują nad budową konstytucyjnej policji i bezpieczniejszego Chicago. Odbyłem rozmowy z radcą prawnym i wierzę, że w CPD jest odpowiedni zespół kierowniczy” – powiedział Raoul. Dodał, że rozumie, iż miasto boryka się z problemami budżetowymi, jednak ukierunkowanie reform nakazanych przez sąd w związku z cięciami finansowymi po prostu nie wchodzi w grę. „Ograniczenie kluczowych reform dekretu zgody, takich jak posiadanie odpowiedniego personelu do szkolenia funkcjonariuszy i rozszerzenie dostępu funkcjonariuszy do usług zdrowia psychicznego, zaszkodziłoby zarówno funkcjonariuszom, jak i społeczeństwu. Teraz nie jest czas na odbieranie CPD zasobów potrzebnych do wykonania istotnej – i prawnie wymaganej – pracy polegającej na wdrożeniu dekretu o zgodzie” – podkreślił prokurator. W poniedziałek Johnson zmienił kurs – i powiedział, że przywróci wszystkie 162 wolne stanowiska objęte dekretem o zgodzie. Dekret zgody został wydany przez sąd federalny w 2019 roku. Jego celem było zakończenie dziesięcioleci systemowego i nadmiernego użycia siły przez CPD. Ma on również zapewnić, że policjanci w przypadku nadużyć zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.