Wszyscy pracownicy miejscy mają się zaszczepić do jesieni przeciw koronawirusowi- poinformowała oficjalnie w środę burmistrz Chicago, Lori Lightfoot. Mają na to czas do 15 października.
W przypadku osób, które nie mogą się zaszczepić z powodów medycznych lub religijnych złożone przez nich wnioski będą sprawdzone przez departament socjalny. „Biorąc pod uwagę wzrost zakażeń COVID-19 w całym kraju musimy podjąć wszelkie środki ostrożności by zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa. Udowodniono, że szczepionka jest najlepszym sposobem na zapewnienie bezpieczeństwa. Postanowiliśmy dołączyć do innych miast, władz lokalnych a także wojska, które również wymaga szczepionki od żołnierzy. Jesteśmy w stałym kontakcie ze związkami zawodowymi z którymi omówiliśmy nakaz szczepień dla pracowników” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez burmistrz Chicago. Wiadomość o wymogu szczepień miejskich pracowników pojawiła się już w poniedziałek czyli tego samego dnia kiedy FDA (Federalna Administracja Żywności i Leków) zatwierdziło w pełni do użytku szczepionkę firmy Pfizer. Chicagowska federacja pracy skrytykowała nakaz obowiązkowego szczepienia przeciw koronawirusowi. Zaznaczyła, że nie wątpi w działanie i skuteczność preparatu ale decyzja o zaszczepieniu nie powinna być odgórnie narzucana a podejmowana indywidualnie przez każdą osobę.
