Burmistrz Highland Park, Nancy Rotering podczas przesłuchania przed senacką komisją sądowniczą w Waszyngtonie zaapelowała o federalny zakaz używania broni szturmowej. Opowiedziała o tragicznych wydarzeniach z 4 lipca z Highland Park.
Podczas parady w związku z Dniem Niepodległości USA z dachu jednego z budynków w tym miasteczku padły strzały. Robert Crimo III zastrzelił 7 osób a ponad 30 zranił. „Na mój telefon dostałam zdjęcie zapłakanego, małego chłopca, trzymającego kocyk. Czyje to było dziecko? Dlaczego nikt go nie szukał. Jak się później okazało, to był 2-letni Aidan McCarthy, którego znaleziono pod ciałem ojca . Dziecko miało zaschniętą krew na nogach, skarpetkach i butach. A nikt go nie szukał bo jego ojciec i matka zostali zamordowani tego dnia. Inni ludzie chowali się gdzie tylko było można” – mówiła o wydarzeniach z 4 lipca Rotering. Przyniosła ze sobą zdjęcia 2-letniego Aidana a także 8-letniego Coopera Robertsa, który został ranny i przebywa w szpitalu gdzie nadal walczy o życie. 8-latek jest sparaliżowany od pasa w dół. Podczas przesłuchania przemawiała również senator z Illinois, Tammy Duckworth, która zwróciła uwagę na zagrożenie jakie może stwarzać ogólny dostęp do broni szturmowej. Zaznaczyła, że najlepszym tego przykładem jest właśnie sprawca masakry z Highland Park. Przewodniczący senackiej komisji spraw sądowniczych, senator z Illinois, Dick Durbin również opowiada się za zakazem sprzedaży, importu i produkcji niektórych rodzajów broni półautomatycznej. Dodajmy, że strzelanina w Highland Park była 309. masową strzelaniną w tym roku w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej doszło do podobnych ataków między innymi w szkole w Uvalde w Teksasie i w supermarkecie w Buffalo w Nowym Jorku.
