Policja podała nowe szczegóły w sprawie tragicznego wypadku do jakiego doszło w środę około 5 po południu w chicagowskiej dzielnicy Chatham. Zginęły dwie osoby a 16 w tym siedmioro dzieci zostało rannych.
Skradziony Dodge Charger z dużą prędkością jechał pod prąd południowymi pasami z dużą prędkością, gdy na skrzyżowania z 87 ulicą zderzył się z siedmioma samochodami. Dodge stanął w płomieniach. Znajdujące się w nim dwie osoby zginęły na miejscu wypadku. Policja na razie nie ustaliła z jaką prędkością jechał Charger. Kolizję częściowo zarejestrowały kamery monitoringu zainstalowane na skrzyżowaniu. Burmistrz Chicago Lori Lightfoot podczas konferencji prasowej z przedstawicielami departamentu policji zaapelowała do mieszkańców o unikanie niebezpiecznej jazdy. „To jest coś, co możemy kontrolować: zdejmij nogę z gazu” – powiedziała. „To jest coś, czym będziemy musieli się zająć w skali całego miasta, bo będziemy mieli więcej takich tragedii” – dodała burmistrz. Lori Lightfoot powiedziała, że kiedy przybyła na miejsce wypadku widok jaki zastała był „bolesny dla jej serca”. Nadkomisarz departamentu policji, David Brown także zaapelował do mieszkańców o ostrożną jazdę zwłaszcza teraz przed świętami.
