Były prezydent Donald Trump został postawiony w stan oskarżenia pod zarzutami federalnymi w śledztwie dotyczącym jego postępowania z dokumentami niejawnymi – wynika z opublikowanych w piątek dokumentów. Akt oskarżenia to pokłosie znalezienia w sierpniu 2022 r. w posiadłości Trumpa Mar-a-Lago na Florydzie ponad 100 dokumentów z oznaczeniami niejawnymi.
Trump został oskarżony o 37 zarzutów: 31 zarzutów umyślnego przechowywania informacji dotyczących obrony narodowej; jeden zarzut spisku mającego na celu utrudnianie działania wymiaru sprawiedliwości; jeden zarzut zatajenia dokumentu lub zapisu; jeden zarzut korupcyjnego ukrywania dokumentu lub zapisu; jeden zarzut ukrywania dokumentu w dochodzeniu federalnym; jeden zarzut spisku mającego na celu ukrycie dokumentów, oraz jeden zarzut fałszywych oświadczeń. W sumie zarzuty przedstawiono dokładnie na 49 stronach. Specjalny prokurator Jack Smith podczas krótkiej konferencji prasowej zachęcił wszystkich do zapoznania się z aktem oskarżenia „w całości, aby zrozumieć zakres i wagę zarzucanych przestępstw”. „Bardzo ważne jest dla mnie, aby pamiętać, że oskarżeni w tej sprawie muszą być uważani za niewinnych, dopóki ich wina nie zostanie udowodniona ponad wszelką wątpliwość w sądzie. W tym celu moje biuro będzie dążyć do szybkiego procesu w tej sprawie, zgodnie z interesem publicznym i prawami oskarżonych” – powiedział Jack Smith. Przypomniał, że amerykańskie prawo „ma zastosowanie wobec wszystkich”. Prokurator zwrócił uwagę, że istnieją przepisy chroniące informacje dotyczące obrony narodowej, które są „krytyczne dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych i muszą być egzekwowane”. Z informacji wynika, że tajne dokumenty znaleziono między innymi w sali balowej, sypialni a nawet w łazience.
