Entomolodzy ostrzegają przed nadciągającą chmarą cykad. Ich zdaniem zjawisko jest nieuchronne, choć mogą znaleźć się miejsca, gdzie będzie można schronić się nieco przed jego konsekwencjami – na przykład sporym hałasem.
Jednym z takich miejsc jest Navy Pier. Molo, zbudowane przede wszystkim z betonu i stali nie sprzyja przebywaniu tam owadów. Niekorzystne jest dla nich również otoczenie wody, która stanowi naturalną przeszkodę. Stąd prawdopodobnie mniejsze ryzyko, że odwiedzając to znane w Chicago miejsce rekreacji, będziemy mieli szansę uniknąć kłopotliwego towarzystwa. Samo Navy Pier już teraz przygotowuje się na „czas cykady”. Poszczególne atrakcje zdążyły zmienić już swoje nazwy na okolicznościowe. I tak diabelski młyn nosi teraz nazwę „Take a Spin Without the Din”, a ogródek piwny Navy Pier „All Suds. No Bugs”.