W metropolii chicagowskiej odbywają się dziś uroczystości w związku z Memorial Day. Podczas parad, akademii i składania wieńców oddawany jest hołd kobietom i mężczyznom, którzy zginęli walcząc o wolność i demokrację w USA.
Polegli oni na różnych frontach podczas działań wojennych w których uczestniczyli amerykańscy żołnierze. W Arlington Heights odbyła się 106. parada. Wzięło w niej udział około 100 rekrutów marynarki wojennej i weterani. Po paradzie odbyła się ceremonia w Parku Pamięci. Z kolei w Chicago senator USA Tammy Duckworth poprowadziła ceremonię składania wieńców w pobliżu 77. ulicy i Emerald Avenue. Demokratka jest weteranką wojny w Iraku, która została odznaczona Purpurowym Sercem. Podczas krótkiego przemówienia wspominała o swoich kolegach, którzy służąc w Iraku zapłacili najwyższą cenę za swoje poświęcenie. „Nie wszyscy mieliśmy szczęście i wróciliśmy do swoich rodzin” – mówiła Duckworth, która straciła obie nogi gdy pilotowany przez nią helikopter został zestrzelony w 2004 roku w Iraku. Senator Duckworth mówiła, że celem jej obecności na obchodach Memorial Day w Chicago jest przypomnienie, nie tylko o poległych żołnierzach ale także o niezachwianym wsparciu wszystkich weteranów.