Chicagowski radny Raymond Lopez (fot.) chce rewizji wprowadzonych w poprzedniej kadencji samorządu ograniczeń we współpracy policji ze służbami imigracyjnymi. Działania Lori Lightfoot miały w pełni zabezpieczyć nielegalnych przybyszów w myśl statusu miasta-sanktuarium.
Inicjatywa radnego Lopeza ma przeciwdziałać temu, co nazywa „bezprawiem” poza schroniskami dla migrantów. Jego zdaniem, sytuacja związana z kryzysem migracyjnym dojrzała do tego, aby w działania na rzecz bezpieczeństwa w Chicago mogły włączać się służby federalne. Radny chce, aby funkcjonariusze Urzędu Imigracyjnego i Celnego mogli współpracować z chicagowską policją w przypadkach podejrzenia działalności gangów, handlu narkotykami, rozbojów i gwałtów. Propozycje w sprawie zniesienia obostrzeń wprowadzonych przez administrację poprzedniej burmistrz mają zostać zgłoszone podczas przyszłotygodniowego posiedzenia Rady Miasta.