Chicago stoi w obliczu deficytu budżetowego na prawie 1 miliard dolarów

30 sierpnia 2024

Miasto Chicago stoi w obliczu ogromnego deficytu budżetowego na bisko miliard dolarów w 2025 roku. Burmistrz Brandon Johnson i jego zespół budżetowy poinformowali dziennikarzy o niektórych przyczynach, ale zaoferowali niewiele szczegółów na temat tego, jak planują rozwiązać ten problem.

Burmistrz unikał odpowiedzi na pytanie czy planuje podwyżkę podatku od nieruchomości w celu załatania dziury budżetowej szacowanej dokładnie na 982 milionów dolarów. „To tylko prognoza” – powiedział burmistrz Johnson. Dodał, że nie podjęto jeszcze żadnej decyzji. Johnson pominął automatyczną podwyżkę podatku od nieruchomości związaną z inflacją w zeszłym roku. Jeden z radnych powiedział jednak, że chicagowscy podatnicy powinni przygotować się na taką podwyżkę w tym roku. Za część deficytu obwinia się zwiększone koszty pracy i przewidywane podwyżki w związku z nowym kontraktem dla strażaków, który jest obecnie negocjowany i będzie obejmował zaległe wynagrodzenia. Problemem są również nadgodziny dla policji i innych departamentów. Miasto zwiększa ponadto swoje płatności emerytalne i spodziewa się spadku dochodów z podatku od paliwa, ponieważ oczekuje się, że ceny spadną. Burmistrz powiedział, że będzie współpracował z zainteresowanymi stronami, w tym pracownikami i społecznością biznesową, aby znaleźć rozwiązania. Brandon Johnson  nie chciał zdradzić, czy dodatkowego dochodu będzie szukał od gier wideo lub umieszczenia do nich automatów na lotniskach. Wiadomo jednak, że władze miasta rozważają przywrócenie niektórych opłat i stawek, wstrzymanych podczas pandemii. W budżecie zaplanowano między innymi 150 milionów dolarów na kryzys migracyjny czyli tyle samo co w zeszłym roku, pomimo znacznego spadku liczby osób przybywających do Chicago. I chociaż miasto było w stanie zamknąć tegoroczny deficyt w wysokości 538 milionów dolarów, skorygowana prognoza pokazuje, że miasto nadal stoi w obliczu deficytu w wysokości 223 milionów dolarów do końca tego roku. Przyczyną jest głównie składka emerytalna w wysokości 175 milionów dolarów należna Chicagowskim Szkołom Publicznym (CPS) oraz niedobór dochodów z podatku od osób prawnych. Miasto rozważa cięć wydatków, które mają częściową zniwelować niedobór budżetowy.

PARTNERZY

single.php