Sytuacja demograficzna ma wpływ na finanse i odwrotnie. Tak wynika z komentarzy po ostatnim spisie ludności, według którego Wietrzne Miasto traci mieszkańców.
Sprawa jest o tyle poważna, że na podstawie ich ilości, liczony jest udział danego miasta, czy stanu w podziale środków federalnych. Chodzi o niemałe sumy, bo samych programów centralnych, w których można uczestniczyć jest około 350. Dodatkowo dochodzi do tego rządowe wsparcie do komunikacji miejskiej, wsparcia rodzin czy finansowanie utrzymania publicznych autostrad. Jak poważna jest sytuacja? Nowe dane opublikowane w tym tygodniu przez U.S. Census Bureau wykazały, że Chicago straciło około 8 200 mieszkańców w ciągu roku kalendarzowego. Populacja miasta jest nadal trzecią co do wielkości w USA, ale tuż za plecami mamy Houston, gdzie liczba ludności w tym samym czasie urosła o 0,5%.