Prezes Chicagowskich Szkół Publicznych (CPS) Pedro Martinez otrzymał poparcie radnych. Powodem są informacje o możliwym zwolnieniu prezesa CPS, do czego ma się przymierzać burmistrz Brandon Johnson.
A wszystko przez nowy kontrakt z nauczycielami CPS i wewnętrznymi sporami. Odkąd uczniowie CPS wrócili do szkoły w zeszłym tygodniu, burmistrz Brandon Johnson i Pedro Martinez pojawili się razem na paru publicznych wydarzeniach. Zapewniali o zgodzie i wspólnych działaniach na rzecz uczniów. W zeszłym tygodniu ponad 400 dyrektorów podpisało list poparcia dla Martineza. W środę to samo zrobiło 15 radnych, w tym były przewodniczący Komisji Finansów Scott Waguespack. „Podpisałem list, ponieważ naprawdę widziałem wiele wrogości i wiele sprzeciwu wobec wszystkich planów i polityk, które próbuje forsować Martinez” – powiedział Waguespack, radny z 32. okręgu. Dodał, że wrogość pochodzi od Związku Zawodowego Nauczycieli Chicago (CTU). To właśnie jego przewodnicząca Stacy Davis Gates skrytykowała Martineza za odrzucenie propozycji wysokooprocentowanej pożyczki na sfinansowanie kontraktu nauczycieli. Martinez stanął przed trudnym wyzwaniem: opłacenia nowego kontraktu z nauczycielami i spodziewany deficyt budżetowy w wysokości 500 milionów dolarów w przyszłym roku szkolnym.
