Nie żyje 80-letni kierowca autobusu wahadłowego, który rozbił się w miniony piątek rano na chicagowskim lotnisku O’Hare – poinformowało biuro koronera powiatu Cook. Do wypadku doszło na rampie wjazdowej do Terminalu 5 na lotnisku około godziny 2:30 w nocy. Autobus uderzył w betonowy mur. Przód pojazdu został poważnie uszkodzony. Na skutek uderzenia kierowca został wyrzucony na jezdnię. W krytycznym stanie przewieziono go do Lutheran General Hospital. Biuro koronera na razie nie podało przyczyn zgonu ani nazwiska kierowcy.
Dwoje nastolatków zostało postrzelonych po meczu w pobliżu Mount Carmel High School w chicagowskiej dzielnicy Woodlawn. Policja podała, że do strzelaniny doszło w piątek około 10:15 wieczorem w pobliżu 1500 East 64. ulicy. 16-latka została postrzelona w stopę i zabrano ją do Comers Children Hospital. Jej stan jest dobry. Do tego samego szpitala trafił 15-latek z raną postrzałową brzucha. Jego stan lekarze ocenili jako krytyczny. Trener drużyny Morgan Park powiedział, że wraz z zawodnikami zmierzał do autobusu, kiedy usłyszał strzały. Policja poszukuje sprawcy strzelaniny.
Ciała dwóch mężczyzn wyłowiono w piątek z jeziora Michigan w Chicago. Pierwsze zauważono około 5:45 rano na południe od plaży przy Loyola w dzielnicy Rogers Park. Zgon mężczyzny stwierdzono na miejscu. Zwłoki drugiego, dorosłego mężczyzny wyłowiono około 7:40 przy plaży na Montrose. Sekcje zwłok mają wykazać przyczyny zgonu mężczyzn. Na razie policja nie podała ich nazwisk.
