Jak informuje AAA, chicagowskie autostrady będą jednymi z najbardziej zatłoczonych przed Świętem Dziękczynienia. Ruch wróci do poziomu sprzed pandemii a kierowcy powinni rozważyć wcześniejszy wyjazd lub po prostu uzbroić się w cierpliwość – twierdzi AAA.
Z szacunków wynika bowiem, że w podróż samochodem na Thanksgiving wybierze się 54,6 mln Amerykanów, którzy oddalą się od swojego miejsca zamieszkania o co najmniej 50 mil. Oprócz Chicago, najbardziej zatłoczone będą autostrady w Atlancie, Nowym Jorku i Los Angeles. Aby uniknąć długiego stania w korkach firma analityczna INRIX zaleca wybranie się w podróż wcześnie w środę lub przed 11 rano w Dzień Dziękczynienia. „Święto Dziękczynienia jest jednym z najbardziej ruchliwych świąt dla podróży drogowych i w tym roku nie będzie inaczej” – powiedział Bob Pishue, analityk INRIX. „Podróżni powinni spodziewać się znacznie większych niż zwykle zatorów przez cały świąteczny weekend” – zaznaczył Pishue. Dodał, że największe korki na drogach będą w środę od 11 przed południem do 8 wieczorem, w Tahnskgiving od 11 przed południem do 3 po południu oraz w dzień powrotów, czyli w niedzielę od 4 po południu do 8 wieczorem. W rejonie Chicago najbardziej zatłoczone mają być autostrady I-290 od dzielnicy Near West Side do Hillside gdzie ruch może się zwiększyć nawet o 84 procent, na I-94 gdzie spodziewany jest 59-procentowy wzrost ruchu na dużej części zachodniej części autostrady od Lake Forest do granicy z Indianą oraz 35-procentowy wzrost wzdłuż północnej części I-94 od dzielnicy South Deering do South Loop w Chicago. Większego tłoku możemy spodziewać się też na I-294 od Western Springs do Bridgeview. Osoby wybierające się w podróż samolotem też muszą liczyć się z zatłoczonymi lotniskami. Przez chicagowskie O’Hare może w ciągu świątecznych dni przewinąć się ponad 650 tysięcy pasażerów. W całym kraju linie lotnicze przygotowują się na obsługę 5,5 mln ludzi, czyli o 12 procent więcej niż podczas ubiegłorocznych świąt Thanksgiving.
