Chicagowskie lotniska spodziewają się wzmożonego ruchu w ciągu świątecznego weekendu z okazji przypadającego w poniedziałek Święta Niepodległości. Od dziś do najbliższego wtorku na O’Hare i Midway może zostać odprawionych ponad 1.6 mln pasażerów.
W porównaniu do ubiegłego roku ruch na O’Hare może być większy o ponad 17 procent a na Midway o blisko 37 procent. Niestety pasażerowie muszą się liczyć z opóźnieniami a nawet odwołanymi lotami. Wszystko z powodu braku pracowników na który narzekają nie tylko linie lotnicze ale także lotniska. Brakuje pilotów, stewardes a także kontrolerów ruchu, osób zajmujących się pogodą czy rozładowywaniem bagażu. Tylko we wtorek w USA odwołano ponad 600 lotów a 4 640 było opóźnionych – twierdzi Flight Aware. Oznacza to, że świąteczna podróż może albo nie dojść do skutku lub odsunąć się w czasie. Dlatego linie lotnicze proszą pasażerów o dokładne sprawdzanie czy ich samolot wystartuje zgodnie z planem. Osoby wybierające się w podróż powinny też wcześniej zjawić się na lotnisku by spokojnie przejść odprawę.
