Wśród dwunastu ofiar wypadku polskiego autokaru w Chorwacji jest również kierowca – informuje chorwacka policja. Pogorszył się stan dwóch osób rannych w wypadku.
Szef chorwackiej drogówki Josip Mataija oficjalnie potwierdził pogłoski, które pojawiały się wcześniej. „Chciałbym złożyć kondolencje rodzinom zmarłych pasażerów. Tak, kierowca polskiego autobusu również zginął” – stwierdził na antenie chorwackiej telewizji publicznej. Policja współpracuje z prokuraturą w celu wyjaśnienia przyczyn wypadku. Na miejscu katastrofy wszelkie czynności zostały ukończone, wrak autobusu usunięto. „Będzie śledztwo, dzięki któremu zostanie zrobione wszystko, co konieczne, cała wiedza specjalistyczna, która jest potrzebna, aby móc z całą pewnością ustalić, co spowodowało ten wypadek drogowy. Będzie zapis tachografu, zostanie wykonana sekcja zwłok, w razie potrzeby zostanie wykonany przegląd techniczny autobusu” – powiedział Josip Mataija. Szef chorwackiej policji drogowej nie chciał mówił o przyczynie wypadku. Pewne jest, że kierowca stracił panowanie nad autokarem, zjechał w lewo i po uderzeniu w barierę energochłonną autobus wpadł do rowu. Pojawiły się też kolejne informacje o stanie zdrowia poszkodowanych. Wieczorem dyrektor szpitala w Varażdinie poinformował, że stan dwóch z jedenastu pacjentów przebywających w jego placówce pogorszył się i jest krytyczny.
