34-letnia mieszkanka Des Plaines została oskarżona o wepchnięcie 3-latka do jeziora Michigan przy Navy Pier. Victoria Moreno jest ciotką chłopca. Aresztowano ją w poniedziałek około 2 po południu czyli godzinę po wyciągnięciu dziecka z wody.
Chicagowska policja podała, że Moreno zabrała bez pozwolenia chłopca z domu w Des Plaines w którym znajdował się pod opieką babci. 34-latka wykorzystała moment kiedy babcia poszła się przebrać. Moreno zabrała samochód i pojechała do Chicago. Próbowała wejść z 3-latkiem do Shedd Aquarium. Po tym gdy nie została do niego wpuszczona około 12:15 po południu pojechała na Navy Pier. Spacerowała tam z dzieckiem, które według świadków przeszło pod łańcuchami odgradzającymi teren spacerowy od nabrzeża. Widząc ludzi Moreno odciągała chłopca. Kiedy jednak nikt nie patrzył znowu wepchnęła go pod łańcuchy, sama przez nie przeszła i wrzuciła dziecko do wody. Wszystko zarejestrowały kamery monitoringu. Przypadkowi świadkowie zadzwonili po pomoc na numer alarmowy 911. Zastanawiali się czy skoczyć za 3-latkiem ale zrezygnowali. Widzieli jak dziecko poszło parę stóp pod wodę. Wezwani na miejsce nurkowie wyłowili chłopca. W krytycznym stanie zabrano go do Lurie Childrens Hospital. U dziecka stwierdzono zatrzymanie pracy serca. Lekarze poinformowali, że jest w bardzo krytycznym stanie: ma opuchnięty mózg, krew w płucach, drgawki i konieczne było wykonanie infuzji serca. W środę podczas rozprawy wstępnej sąd nie zgodził się na kaucję w sprawie Moreno. Kolejną rozprawę wyznaczono na 30 września. Kobiecie postawiono zarzut próby morderstwa pierwszego stopnia, użycia siły wobec osoby poniżej 13. roku życia. Prokuratura nie wyklucza kolejnych zarzutów jeżeli stan chłopca się pogorszy. Victoria Moreno nie ma przeszłości kryminalnej. Cierpi jednak na choroby psychiczne w tym stany lękowe, depresję i bezsenność. Początkowo twierdziła, że była przypadkowym świadkiem i nie przyznała się, że jest ciotką chłopca.
