67 procent Amerykanów uważa, że ich kraj zmierza w złym kierunku pod względem jakości codziennego życia. Jedna trzecia badanych ma odmienne zdanie. Niepokój wzbudza też fakt, że Kongres od ponad miesiąca nie przyjął ustawy budżetowej, a to skutkuje wstrzymaniem finansowania wielu instytucji państwowych.
Najnowszy sondaż w tej sprawie przeprowadziła na zlecenie ABC News i Washington Post pracownia IPSOS. Sześciu na dziesięciu Amerykanów obwinia prezydenta Donalda Trumpa za poziom inflacji i krytykuje jego działania w sprawie ceł, gospodarki oraz zarządzania rządem federalnym. Większość badanych uważa, że zarówno prezydent, jak i obie główne partie, straciły kontakt z rzeczywistością – wynika z raportu pracowni IPSOS. Poziom niezadowolenia Amerykanów wynoszący 67 procent jest niższy niż w listopadzie ubiegłego roku. Wtedy – przed wyborami prezydenckimi – taką opinię wyraziły trzy czwarte badanych. Prawie połowa ankietowanych uważa, że pozycja USA na świecie osłabła pod rządami Donalda Trumpa. Jedna trzecia twierdzi, że się wzmocniła. Zdaniem stacji ABC News, która zleciła sondaż, negatywne oceny stanu kraju, gospodarki i prezydenta nie wróżą dobrze Republikanom przed przyszłorocznymi wyborami do Kongresu. Obecnie 59 procent Amerykanów krytykuje prezydenturę Trumpa. 41 procent jest zadowolona z przywódcy.





