Cyberatak sparaliżował prace największej na świecie firmy produkującej i przetwarzającej mięso. W Australii we wtorek tysiące zatrudnionych przez JBS nie pracowało, w Kanadzie i USA odwołano niektóre zmiany w zakładach – poinformowały w mediach społecznościowych związki zawodowe i strony firm.
Należąca do brazylijskiego przedsiębiorstwa JBS S.A. firma JBS USA podała w poniedziałek w oświadczeniu, że w niedzielę przeprowadzono „zorganizowany atak cybernetyczny” na niektóre z jej serwerów obsługujących systemy IT w Ameryce Północnej i Australii. „Nie miało to wpływu na serwery zapasowe firmy” – czytamy w oświadczeniu. W zakładzie w Greeley w stanie Kolorado odwołano dwie zmiany; JBS Beef w mieście Cactus w stanie Teksas poinformował z kolei, że nie będzie działał we wtorek. Firma JBS Canada podała w poście na Facebooku, że w poniedziałek odwołano wszystkie zmiany w zakładzie w Brooks w stanie Alberta, a we wtorek – jedną zmianę. Zakład produkcji wołowiny JBS w Grand Island w stanie Michigan poinformował, że z powodu cyberataku we wtorek miały pracować tylko osoby zajmujące się obsługą techniczną i spedycją.
W Australii, gdzie JBS zatrudnia około 11 tys. osób i posiada 47 obiektów, w poniedziałek i wtorek zakłady nie pracowały. W stanie Queensland odwołano kilka transportów bydła, a przewożące je ciężarówki zostały zawrócone – poinformował australijski nadawca ABC. Australijski minister rolnictwa David Littleproud powiedział, że rząd i policja federalna współpracują z JBS w celu rozwiązania problemów i wykrycia sprawców. Dodał, że jest za wcześnie, aby stwierdzić, czy był to atak ransomware.