Grupa ponad 200 imigrantów ukraińskiego pochodzenia demonstrowała w poniedziałek w centrum Chicago. Zebrali się oni pod Water Tower i w Parku Milenijnym.
Apelowali o podjęcie dalszych działań zapewniających pomoc Ukrainie walczącej z rosyjską inwazją. Do demonstracji doszło po serii ataków rakietowych jakie w poniedziałek siły rosyjskie przypuściły na szereg ukraińskich miast w tym na Kijów. Były to najbardziej zmasowane ataki na ludność cywilną od rozpoczęcia rosyjskiej agresji 24 lutego. Uczestnicy wiecu zorganizowanego przez Illinois Division of the Ukrainian Congress Committee of America przeszli Michigan Avenue. “Ukraińcy znów obudzili się przy odgłosie syren alarmowych ostrzegających przed atakiem i musieli ukryć się w schronach” – powiedział Dan Diaczun. Ukraińskie władze twierdzą, że celem rosyjskiego uderzenia nie były obiekty militarne a cywilne, które miały sterroryzować ludność. Diaczun powiedział, że efekt jest odwrotny i Ukraińcy jeszcze bardziej się zmobilizowali i są zdeterminowani w walce o wolność. Demonstrujący w Chicago wezwali rząd Stanów Zjednoczonych do kontynuowania wysyłania do Ukrainy broni. Apelowali też o ustanowienie strefy zakazu lotów nad Ukrainą, aby zapobiec dalszemu rozlewowi krwi.
