Trzy autobusy z migrantami z Teksasu przyjechały w środę do Chicago. Przybyło nimi ponad 150 osób. Dwa autobusy dotarły na Union Station po południu.
Przybyłych powitały władze miasta. Nie miejscu obecni byli także sanitariusze by udzielić pomocy medycznej potrzebującym migrantom. W autobusach tych były rodziny z małymi dziećmi. Wszystkich zabrano następnie do placówki Salvation Army Freedom Center w dzielnicy Humboldt Park.Trzeci autobus z migrantami wysłanymi przez gubernatora Teksasu, Grega Abbotta dotarł do Chicago tuż przed 7 wieczorem. W ciągu najbliższych dni można spodziewać się kolejnych autobusów z Teksasu. W ubiegłym tygodniu do naszego miasta w dwóch grupach dotarło ponad 100 osób, szukających azylu w Stanach Zjednoczonych. Od kwietnia Abbott wysyła regularnie autobusy z migrantami do Nowego Jorku i Waszyngtonu. Każde z miast przyjęło po około 8 tysięcy ludzi. Gubernator Teksasu twierdzi, że wysyła migrantów do innych miast określających się mianem imigracyjnych sanktuariów by rozluźnić sytuację w swoim stanie i odciążyć mieszkańców. Zaznaczył, że przytłaczająca liczba azylantów przybywających głównie do USA z Ameryki Południowej i Środkowej stanowi poważny problem z którym administracja prezydenta Joe Bidena do tej pory się nie uporała. Póki co burmistrz Chicago, Lori Lightfoot krytykuje Abbotta za jego – jak to określiła – nieludzkie traktowanie migrantów i wita ich z otwartymi ramionami. Pytanie jak długo…bo jeżeli gubernator Teksasu będzie kontynuował podrzucanie niechcianych u siebie gości do Chicago to władzom naszego miasta, borykającym się z bieżącymi problemami wywołanymi wzrostem przestępczości czy inflacją może zabraknąć środków na dodatkowe zobowiązania.
