Donald Trump dał do zrozumienia, że nie planuje na razie sankcji wobec Rosji. Prezydent Stanów Zjednoczonych tłumaczy, że nie chce zakłócać rozmów pokojowych z Moskwą w sprawie Ukrainy.
Po niedawnych zmasowanych rosyjskich atakach na cywilne obiekty na Ukrainie Donald Trump powiedział, że Putin oszalał i sugerował, że traci cierpliwość wobec przywódcy Rosji. Dziś prezydent USA przyznał, że nie planuje sankcji wobec Rosji. Zapytany co powstrzymuje go przed sankcjami, odpowiedział: „Bo uważam, że jesteśmy blisko porozumienia. Nie chcę tego schrzanić”. Moskwa od miesięcy ignoruje groźby Trumpa, a w ostatnich dniach rzecznik Kremla żartował, że prezydent Stanów Zjednoczonych reaguje zbyt emocjonalnie. Prezydent USA nie czuje się lekceważony. „Nie mogę tego stwierdzić, przekonamy się w ciągu dwóch tygodni” – mówił. Prezydent Donald Trump od miesięcy mówi, że rozważa zaostrzenie sankcji wobec Rosji i sugeruje, że jego cierpliwość się kończy. Trump nie podjął jednak żadnych kroków, aby wywrzeć presję na Rosję.
